Och Życie!

on

Im bardziej staję się obecna, tym jego magia coraz wyraźniej pulsuje w moich żyłach,rozlewając się jak tęcza w moim ciele.
Wydawałoby się, że nie są to wielkie rzeczy, a jednak w moich oczach stają się cudami rozgrywającymi się wokół.
Tylko na ile możemy pozwolić sobie otworzyć się by móc dostrzec więcej….i więcej….?
To pragnienie z dnia na dzień skrada mnie i staję się coraz bardziej zachłanna w swym umiłowaniu zmysłowości Życia.
Rozkochana tańcząc z tym co puka do Mego świata.
Wczoraj zaproszeni przez obcych ludzi, tak przypadkiem …choć przypadków nie ma.
Siedzieliśmy na skarpie i przyglądaliśmy się, jak pod naszymi stopami bawią się rozbawione dusze w rytm bałkańskiej muzyki.
Cóż za doświadczenie!…Wysoko…pomiędzy niebieskimi namiotami, zanurzeni w mroku,mając pod nogami żywy taniec, dzieliliśmy tą małą przestrzeń.
Wspólnie, upojeni tą unikalną chwilą.
Czasem rozmowa płynęła, a czasem działo się coś więcej niż tylko słowa.
Jeden z chłopaków wyjął gitarę i zagrał “schody do nieba” ….
Cóż za czas gdy uświadamiam Sobie,że niebo nie jest gdzieś tam daleko, tylko tu.
I nawet schodów już nie szukam. To otwarte serce i oczy i uszy, które potrafią słuchać.
12.07.2015

Leave a Reply