Zielone drzwi

on
?? Puszcza przywitała mnie otwartymi ramionami…

Skręcam w ukrytą ścieżkę i pomimo zimy wszędzie wokół jest zielono. Jak to możliwe?
Czyżby pani zima zapomniała o tym skrawku i zostawiła ten błogosławiony fragment specjalnie dla mnie… Usiadłam na pieńku i wsłuchuję się w ciszę… Wdycham mchy zielone i złote paprocie… Umysł się wycisza, czuję swoją obecność jak promieniuje… cicha radość
I coś we mnie mówi chodźmy dalej w głąb…. Nagle mam świadomość tego że dochodzę do drzwi zielonych… To nie są fizyczne drzwi, to tylko taki symbol…. To jedno z tych doświadczeń gdy czujesz, że jak zrobisz jeszcze jeden krok naprzód to przekroczysz  pewną granicę… granicę w sobie… To co pojawia się jako pierwsze to strach…. Zagląda mi w  źrenice i pisze swoje historie…. Boimy się nieznanego, wolimy pozostać w swojej strefie komfortu.. a jednak otwieram drzwi i słyszę w sobie tylko cichy głos… swój głos…
Ze mną zawsze jesteś bezpieczna… tam gdzie idziesz musisz mieć absolutne zaufanie do siebie… Czy jesteś gotowa?…cdn
Do tej opowieści powstała ilustracja w formacie A3. Jest dostępna!
Istnieje możliwość wydruku tej ilustracji w różnych formatach oraz na płótnie

 

Leave a Reply