[:pl]Ile razy upadamy i wątpimy w Siebie? Gubimy się w ślepym zaułku, rozkładając ręce i wątpiąc raz jeszcze.
Cóż zazwyczaj ponarzekamy i w końcu odnajdujemy nową ścieżkę, troszkę zaskoczeni, bo jest inna niż nam się zdawało…płyniemy dalej z życiem.
Nie zawsze wszystko wychodzi gładko, czasem doświadczamy bólu i zagubienia…lecz ostatecznie znów wstajemy i idziemy dalej.
Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak niesamowici Jesteśmy?
Ludzką rzeczą jest błądzić, ale czy to naprawdę błędy, czy raczej doświadczanie życia na każdym poziomie.
Co sprawia ,że nie wkładamy już ręki do wrzątku?
To gdzie czasem n a p r a w d ę się gubimy , to nasz własny umysł.
Zaplątujemy się w sieci wątpliwości i osądzanie siebie.
Będąc tak surowym.
Zapominając o tym co jest dla Nas ważne…
O tym co nosimy w swoim sercu, pomimo tych burz przez które przechodzimy, tak odważnie.
I nie raz zastanawiałam się co sprawia, iż mimo trudności płynę dalej, chłonąc życie całą sobą…
W I Z J A…MOJA W I Z J A
Oczywiście każdy sam znajdzie w sobie swoją odpowiedź.
Dla Mnie… to moja W I Z J A i nie chodzi tu o szczegóły, ale raczej o uczucie, które z Sobą niesie.
Marzenie, które wzywa, które śpiewa w moim sercu i nie pozwala zapomnieć.
Dziś po raz kolejny doświadczam jej w sobie, wypełniam własnym kolorem.
I choć upadałam już tysiące razy, wątpiąc jeszcze bardziej, to inaczej już nie potrafię.
Idę dalej…słuchając jej pieśni, wyrywam chwasty i sięgam po nowy potencjał.
[:]